czwartek, 26 stycznia 2017

Teatr jakich mało

To było naprawdę duże wyzwanie! Artystyczny miesiąc wzbudza w dzieciach kreatywność, a w nauczycielu wielką ciekawość "Co z tego wyniknie?".
Dzieci na tablicy z zadaniami znalazły zadanie grupowe, które polegało na tym, że mają wykonać przedstawienie (z udziałem aktorów bądź samodzielnie wykonanych kukiełek) na temat wiersza Jana Brzechwy pt. "Żuk". Wiersz na początek przeczytałam samodzielnie, tak, by wszystkie dzieci (zarówno te, które opanowały już umiejętność czytania, jak i te, które obecnie ją zdobywają) znały jego treść. Okazało się, że dla większość wiersz jest znany.

Dzieci przystąpiły więc do wykonywania zadania. Większość z dużym entuzjazmem! Jednogłośnie zdecydowały, że będzie to teatr żywego aktora. Od razu znalazł się reżyser, który mógł rozdzielić role. Znalazł się scenograf, który planował wygląd sceny (przearanżowano na ten cel całą salę). Dzieci własnoręcznie przygotowały dla siebie kostiumy z dostępnych w sali materiałów. Nie zabrakło też suflerów. Jednym słowem: działo się! Umiejętność współpracy, samodzielność i odpowiedzialność za wykonanie zadania były doskonalone i szlifowane, aż iskry szły :)



Oczywiście w ferworze wspólnych ustaleń, twórczej wymiany pomysłów pojawiały się też momenty konfliktowe. Omówiliśmy je na zakończenie, siedząc wspólnie na dywanie. Porozmawialiśmy o emocjach, jakie towarzyszą przedstawieniom. Dzieci powiedziały też, jaka rola w teatrze podobała im się najbardziej. Byli tacy, najbardziej chcieliby obsługiwać sprzęt, nagłośnienie, oświetlenie, innym najbardziej podobało się robienie kostiumów. Oczywiście aktorzy również się znaleźli :).

Przedstawienie wyszło naprawdę ciekawie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz