piątek, 2 września 2016

Realizacja zadań z pierwszego tygodnia

Pierwszy tydzień za nami, a właściwie pierwsze dwa dni. Żaczki przyszły na zajęcia pełne energii, pomysłów i zapału. Mam nadzieję, że stan ten uda się nam utrzymać jak najdłużej!


Dużo czasu zajęło nam poznawanie sali i zawartości poszczególnych kącików. Hitem (zgodnie z przewidywaniami ;) ) okazało się formikarium z hodowlą mrówek. Dzieci dowiedziały się, jak wygląda "struktura społeczna" u mrówek, zaobserwowały królową, robotnice i złożone jajeczka. Nauczyły się dawkować owadom wodę za pomocą pipety (będzie to obowiązek dyżurnego kącika przyrodniczego).


Zadania z tablicy dzieci wykonały chętnie, choć było jasno powiedziane, że nie jest to obowiązkowe. O treści zadań można przeczytać tutaj.
Dzieci zaciekawiły się zagadkową mapą, Żaczki umiejące czytać przeczytały wskazówki, wszyscy wspólnie odmierzali kroki i oczywiście znaleźli teczki, które ozdobiły według własnych pomysłów. 
Napisanie własnego nazwiska niektórym dzieciom sprawiało jeszcze trudność, ale dzięki pomocy koleżeńskiej poradziły sobie ze wszystkim. Wszystkie teczki zostały ozdobione w sposób pomysłowy i indywidualny. Dwie przykładowe wyglądają następująco:

Przy okazji dzieci uczyły się zarówno proszenia o pomoc (co wbrew pozorom wcale nie jest łatwe), jak również rozsądnego pomagania. Pomoc koleżeńska to nie napisanie za kolegę jego nazwiska, ale pokazanie kształtu brakującej literki na innej kartce lub tablicy. To wspólne głoskowanie. To pomoc w osiągnięciu umiejętności, a nie wykonanie jej za kogoś. 

Drugie zadanie - rozdzielenie dyżurów do kącików było zadaniem, do którego dzieci podeszły w bardzo różny sposób. Dzieci w większości miały już z góry upatrzone "ulubione" kąciki. Część pytała o zgodę inne dzieci, część milczenie innych uznało za zgodę, a jeszcze pozostała część zastosowała zasadę "kto pierwszy, ten lepszy". Obyło się bez kłótni, ale widziałam, że nie wszystkie dzieci z przydziału były zadowolone. Był to dyżur zaledwie na 2 dni.
Sprawę omówiliśmy szczegółowo podczas piątkowego podsumowania zadań. 
Podsumowanie  zadań to czas na podzielenie się swoimi emocjami. Staram się uświadamiać dzieciom, że nie ma emocji złych. Niewłaściwy może być co najwyżej sposób ich wyrażenia. Jeśli czując złość, mówimy: "Ale się wściekam, że zapomniałaś/zapomniałeś o tym!", jest to naturalna i zdrowa reakcja. Jeśli jednak w złości popychamy, bijemy, czy też używamy przemocy psychicznej - wtedy złość szkodzi (i nam, i otoczeniu).

Dzieci wiedzą więc, że mogą swobodnie mówić o tym, co czuły, gdy wykonywały zadania. Czy ta aktywność dała im satysfakcję, czy też było im przykro, czuły się zadowolone, a może rozczarowane? Dzieci na tablicy obrazują swoje samopoczucie za pomocą obrazków - buźki wesołej, smutnej, mogą też narysować swoją własną buźkę lub inny symbol, który pokazywałby ich samopoczucie. Po naszych zadaniach tablica wyglądała tak:
Dzieci były w większości zadowolone. Mówiły, że zadania im się podobały, że było wesoło, było super. Pojawiła się jednak jedna smutna buzia przy zadaniu dotyczącym przydziału kącików. Chłopiec zapytany o powód powiedział, że nie otrzymał dyżuru w tym kąciku, w którym chciał.

W tej sytuacji postanowiliśmy grupowo zastanowić się, w jaki sposób poradzić sobie na przyszłość z taką sytuacją. Dzieci opowiedziały szczegółowo, w jaki sposób przydzieliły między siebie kąciki. Wspólnie znalazły słabe punkty, twórczo szukały możliwych rozwiązań. Ustaliły, że każdy będzie mówił głośno, który kącik chciałby objąć dyżurem, żeby uniknąć sytuacji, gdy nie wiadomo, jakie kto ma życzenia. Jednym z zauważonych przez dzieci problemów było to, że było dwóch chętnych do jednego kącika. Pierwsza propozycja, jaka padła - ku mojej olbrzymiej satysfakcji - to Kanapa Zgody! Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak zadziałają podjęte przez dzieci decyzje.

Na tablicy znalazła się też jedna buźka narysowana przez dziecko.
Jak wyjaśnił nam chłopiec, jest to myszka, która właśnie zjadła pyszny serek. Tak się właśnie czuł podczas wykonywania pierwszego zadania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz