Każde dziecko doskonale wie, że o wodę trzeba dbać. Ale jak czysta woda
trafia do naszych kranów, to już trudniejsze pytanie, z którym zmierzyły się
nasze starszaki. Zaczęliśmy od obejrzenia filmu, podczas którego Żaki dowiedziały się, że woda z mórz i
oceanów oczyszczana jest w oczyszczalniach. Tyle teorii, ale jak to naprawdę działa?
Aby w praktyczny sposób zrozumieć proces oczyszczania wody, Żaki samodzielnie wykonały własne oczyszczalnie
ścieków. Zgodnie z zasadą pedagogiki Planu Daltońskiego pracowały samodzielnie, wzajemnie sobie pomagając i opierając się na instrukcji.
Pomagając sobie, starszaki stworzyły oczyszczalnie.
Jednak
okazało się, że nie wszystkie "urządzenia" tak samo szybko filtrowały wodę. Pojawiały się
pytania „Dlaczego u mnie nic nie leci?”, „Dlaczego to tak powoli filtruje?”.
Tutaj zadziałała współpraca i pomoc koleżeńska: niektóre dzieci zaraz odpowiadały „Masz dużo piasku, to dlatego”, „Poczekaj
cierpliwie, ja poczekałem i mi leci”. Po chwili wszystkie oczyszczalnie przefiltrowały
brudną wodę.
Jednak porównując zawartość kubeczka, dzieci były zdziwione, że
nie każda oczyszczona woda wygląda tak samo. Część wód wciąż byłą brudna, a
inna prawie przejrzysta. Dopytując Żaki, dlaczego nie wszystkie oczyszczalnie
działają tak samo, uzyskałam ich własne wnioski, że „przecież nie wszystkie oczyszczalnie
wyglądają tak samo”. Porównując budowę oczyszczalni, starszaki zauważyły, że im więcej jest pisaku i gazy, tym woda jest czystsza. W ten sposób w praktyczny sposób uzyskały wiedzę, na pewno bardziej trwałą niż usłyszaną lub obejrzaną na filmie, na temat metod oczyszczania wody i ich skuteczności.
Co ciekawe, Żaki nie tylko lubią robić eksperymenty, ale też
chętnie sprzątają po sobie, odpowiedzialnie podchodząc do dbałości o miejsce, w którym przebywają. Na przykład bardzo lubią odkurzać :).
* Oczywiście, dzieci wykonując doświadczenie, nie używały prawdziwych ścieków. Wodę zabrudziliśmy samodzielnie i ekologicznie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz