Okazało się, że eksperymentowanie z wodnym kwiatem miało już swój ciąg dalszy. Jeden z chłopców zrobił to, co zamierzał - sprawdził, jak będzie zachowywał się położony na wodzie kwiat z płatkami zawiniętymi, a nie zagiętymi.
Obserwacja okazała się bardzo owocna, bo chłopca spontanicznie zainteresowały przy okazji falowania tafli wody wywołane drganiami stołu. Uderzył w miskę ołówkiem, chcąc wywołać kolejne fale. Pojawiły się oczywiście, ale przy okazji pojawił się również interesujący dźwięk. Stąd był już tylko krok do stworzenia wodnej orkiestry ;)
Później jednak pojawił się kolejny pomysł: słoik + woda=założenie hodowli roślin. Fasolę już w sali mamy, co więc można posadzić? W kąciku przyrodniczym znaleźliśmy zebrane jesienią żołędzie i kasztany. Zobaczymy, co z nich wyrośnie ;)
Dzięki prowadzeniu zajęć w duchu pedagogiki planu daltońskiego, dzieci mają motywację do podejmowania własnej aktywności, rozwijania własnej ciekawości poznawczej, a także kreatywności. Jak piszą państwo Sowińscy w doskonałej książce "Od nauczania do uczenia się. Nasz plan daltoński" (właśnie ją "pochłaniam", pięknie pachnie jeszcze farbą drukarską ;) ) "autonomia prowadzi do zaangażowania, które jest paliwem dla motywacji wewnętrznej". Dając dzieciom możliwość do samodzielnego poszukiwania, organizowania własnej aktywności, stwarza się optymalne warunki do efektywnego uczenia się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz