poniedziałek, 16 stycznia 2017

Papuga Podróżnik

Mówi się, że świat zrobił się mniejszy. Można podróżować w najodleglejsze zakątki, poznawać różne kraje i kultury. Dzieci, które obecnie mają po kilka lat, dorosłe życie spędzą w realiach, które teraz możemy sobie tylko wyobrazić, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa trzeba założyć, że będzie to świat, w którym odległości będzie można pokonywać w jeszcze łatwiejszy sposób niż obecnie. Jak przygotować do tego dzieci?
Jednym z małych kroczków w tym kierunków jest udział w projektach międzynarodowej współpracy.

Tym razem jest to projekt „The Parrot The Traveler”, w ramach którego do Przedszkola dotarła paczka, w której znajdowała się pluszowa Papuga Podróżnik. Papuga odwiedza przedszkola w całej Europie, umożliwiając dzieciom poznawanie różnych krajów, zwyczajów, kultur. Na swojej szyi nosi bowiem pendrive, na którym kolejne przedszkola zapisują informacje o sobie, zamieszczają zdjęcia i filmy o swoich krajach. Ponadto każde z placówek ma zadanie do wykonania – przedszkolaki z Szyszkowej miały za zadanie przygotować dla Papugi wygodne gniazdko. Niedługo Papuga Podróżnik wyruszy w dalszą podróż i odwiedzi Portugalię, opowiadając tamtejszym dzieciom o tym, co słychać w Szyszkowej :)
Żaczki przywitały Papugę z dużą ciekawością.
Poprzednie przedszkole przygotowało dla nas dodatkowo słodką niespodziankę (lizaki schowane w reniferkach), którą Żaczki podzieliły się z wszystkimi dziećmi, opowiadając przy okazji skąd się wzięły w Przedszkolu i na czym polega projekt.
Na początek poznaliśmy się z Papugą Podróżnikiem i obejrzeliśmy prezentację z innych krajów. Odnalazły kraje na mapie, zobaczyły, że dzieci w całej Europie mają podobne zainteresowania: chciałyby polecieć rakietą na Księżyc, lubią śpiewać, tańczyć, rysować, biegać i bawić się z rówieśnikami.
Dzieci same wpadły na pomysł, by Papugę zapoznać z naszym Smokiem Gryzkiem. Dialog wyglądał następująco (cytuję z pamięci):
Gryzek: Cześć, chcesz się ze mną zaprzyjaźnić?
Papuga (po chwili zastanowienia): Tak....To będziesz moim konikiem? :)
I tak Smok Gryzek przewiózł Papugę Podróżnika szalonym galopem po naszej sali :)
Potem dzieci przystąpiły do realizacji swojego zadania - szykowały gniazdko dla Papugi.

 Tutaj też nastąpiła wspaniała rzecz, pokazująca nie tylko kreatywność dzieci, ale też ich empatię. Dzieci zupełnie samodzielnie postanowiły zrobić Papudze światełko w jej domku. Doszły do wniosku, że daleka podróż w pudełku będzie przyjemniejsza, jeśli rozświetli ją niewielka lampka. Na "suficie" zawisła więc żarówka.

Mam nadzieję, że mając światełko i wygodne gniazdko, podróż minie Papudze Podróżnikowi szybko i komfortowo :)

Na zakończenie opowiem o jeszcze jednej sytuacji, która miała miejsce przy okazji projektu. Dzisiaj Żaczki zajrzały do pudełka, w którym były lizaki i zauważyły, że został tylko jeden. Była to sprawa, którą chciały omówić i przedyskutować już podczas porannego powitania - bo to, komu przypadnie smakołyk było dla nich bardzo ważne. Nie ingerowałam, zaproponowałam, aby same znalazły rozwiązanie. Pierwsza propozycja - żeby wszyscy lizali go po kolei, nie spotkała się z entuzjazmem wszystkich ;) Dzieci pośmiały się i uznały, że trzeba szukać dalej. Ostatecznie jedna osoba zaproponowała, że lizak powinien trafić do chłopca, który był nieobecny w dniu, gdy wszyscy dzielili się lizakami. Reszta Żaczków się na to jednogłośnie zgodziła.
Byłam bardzo dumna z dojrzałości dzieci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz