czwartek, 26 października 2017

Atlas liści



Złota polska jesień zachęca nasze dzieci do spacerów, podczas których chętnie zbierają liście, dary lasu itp. Często przy okazji pojawiały się pytania o liście, drzewa, owoce drzew. Postanowiliśmy, że na kolejny spacer wybierzemy się ze zdjęciami konkretnych drzew i spróbujemy je znaleźć. Dzieci z zaciekawieniem oglądały i porównywały. Sporo skarbów przyniosły do przedszkola. 


Metodą pedagogiki Planu Daltońskiego, pracując w grupie, postanowiliśmy stworzyć atlas liści. Zebrane liście wysuszyliśmy, przykleiliśmy na kartkę i podpisaliśmy. Do lepiej znanych drzew dzieci z własnej inicjatywy domalowały żołędzie, kasztany itp. 



Dzieci poprosiły również o pomoc w znalezieniu reszty informacji w internecie. Żaki z pomocą nauczyciela wyszukały potrzebne informację dowiadując się również, co to jest przeglądarka internetowa. 

Starszaki z chęcią pokazywały innym dzieciom atlas, tłumacząc i ucząc je i wykazując się sporą empatią.


"Myszka mi uciekła", czyli komputerowa samopomoc koleżeńska



Żaki systematycznie poznają i utrwalają literki. Uczą się czytania i pisania. Podejmują próby czytania globalnego i metodą sylabową. Codziennie słuchają bajki „Przygody krowy Balbiny”, którą czyta im wychowawczyni. Natomiast literki piszą w kartach pracy, na rozsypanej soli lub wypełniają materiałem plastycznym. Do nauki czytania wykorzystują też nowoczesne technologie - nasze starszaki chętnie pracują w programie Word, utrwalając w ten sposób poznane litery, wyrazy. 
Żaki nie tylko potrafią już napisać proste wyrazy, ale również wiedzą, jak "zrobić" litery ą, ę, ł, ó itp. Potrafią również "zrobić" wielką literę, kropkę czy przecinek. 

Początki pracy w programie Word były różne… Często padały zdania „Skończyła mi się kartka, już więcej nie da się napisać!”, „Tu jest za mało miejsca żeby dopisać literkę!” (pomiędzy literkami), „Myszka mi uciekła!”. Z dnia na dzień dzieci jednak coraz sprawniej piszą teksty. 


Praca z komputerem to doskonałe narzędzie do rozwijania umiejętności współpracy, rozwijania samodzielności dzieci. Rozwiązanie problemu uciekającej myszki, zgubionej literki itp. na początku zaczynało się od „Proszę Pani…” Teraz, gdy tylko ktoś potrzebuje pomocy, w sekundę dobiega do niego gromada dzieci, krzycząca „Ja ci pomogę!”, „Ja wiem, już to robiłem!”, „To jest prościzna, popatrz!”. Uczenie się od innych dobrze im wychodzi. Miło się na nich patrzy z boku…

Samodzielność, współpraca i odpowiedzialność, czyli dzieci uczą dzieci :)



Co tydzień Żaki wykonują zadanie specjalne, zazwyczaj z instrukcją obrazkową. Zadanie to jest przygotowane na tablicy zadań. Oznaczone jest symbolem prezentu, jako niespodzianka. W każdy poniedziałek rano dzieci poznają 5 zadań na dany tydzień. Jednak zadanie niespodziankę poznają dopiero w ostatniej chwili. Z racji tego, że nasze starszaki są bardzo dociekliwe, bardzo chciały się dowiedzieć, cóż takiego będą robić. Padło hasło „gniotek”. Po chwili jedno z dzieci powiedziało:  „Ja wiem co to jest. Potrafię to zrobić!”. 






Plan daltoński to nie tylko praca z instrukcją, ale również uczenie się od innych. W tym tygodniu rolę nauczyciela przejęło więc dziecko, które wytłumaczyło innym jak wykonać zadanie. W czasie eksperymentu nauczyciel-dziecko powiedział: „Jak będzie problem, wytłumaczę jeszcze raz”. Strasznie miło było patrzeć jak dzieci współpracują ze sobą, pomagają sobie i co ciekawe potrzebują nauczyciela tylko dlatego, że brakuje im „trzeciej ręki”. 
 

Kreatywne i z instrukcją

Jedną z metod pracy wg pedagogiki Planu Daltońskiego jest realizacja zadań z tablicy. W Żaczkach w każdy poniedziałek na dzieci czekają nowe zadania na nowy tydzień. W tym roku wprowadziliśmy zasadę, że środa jest dniem na "zadania specjalne" - czyli na zadania dotyczące przeprowadzania różnych eksperymentów, badań, doświadczeń. Tym razem dzieci zmierzyły się z wykonaniem masy plastycznej o cytrynowym lub pomarańczowym zapachu.
Wykorzystaliśmy do tego oczywiście instrukcję.

Zadanie to wymagało na dokładnym odmierzeniu składników (np. pół szklanki wody, szklanka mąki itp.). Zadanie to rozwijało umiejętności matematyczne - porównywania i odmierzania składników, ale też rozwijało samodzielność i odpowiedzialność za końcowy efekt pracy.




Dzieci uczyły się przy okazji współpracy, bowiem pracowały w parach (i jednej trójce). Podzieliły się pracą, ale też sobie nawzajem pomagały.


Żaczki świetnie radziły sobie z wykonaniem zadania!


poniedziałek, 16 października 2017

Barwiona sól

Aby umilić sobie deszczowy czas, Żaki chętnie podejmują nowe wyzwania. 
Tym razem na dzieci na podstawie filmu instruktażowego zrobiły barwioną sól. Realizacja zadania wymagała sporej dozy samodzielności. 
Dzieci na początek obejrzały tutorial ze strony Moje Dzieci Kreatywnie, zaobserwowały wykonanie, a następnie samodzielnie przystąpiły do pracy. Zadanie polegało na początek na starciu kredy na talerzyku z solą. Było z tym sporo pracy, ale się udało :)

Następnie starszaki barwną solą wypełniły szablony jesiennych liści uprzednio pomalowanych klejem typu Vikol. Efekty pracy były bardzo ciekawe!

Warto również dodać, że dzieci  podchodziły do wykonania zadania z dużą ciekawością. Rodziły się nowe pomysły, nowe hipotezy do sprawdzenia. Padło pytanie - czy sól można zabarwić płynnym barwnikiem, który stoi u pani na półce? Byłoby mniej tarcia ;) Pomysł zaraz spotkał się jednak z reakcją innego dziecka, które słusznie stwierdziło, że sól się rozpuści w wodzie, z której w dużej mierze składa się barwnik. Badanie rozpuszczania soli w wodzie to dobry pomysł na ćwiczenie, które dzieci mogą wykonać w kąciku małego odkrywcy :)

Wykonanie pracy z użyciem barwionej soli świetnie rozwija umiejętności manualne dzieci, co przygotowuje je do nauki pisania.